Scenarzysta
Justin Marks ujawnił co nieco na temat scenariusza drugiej części
"Księgi dżungli". Co nas czeka w sequelu?
Pomysł na drugi film jest taki, by zagłębić się bardziej w twórczość (Rudyarda) Kiplinga, ale też nawiązać do pomysłów z archiwum animacji z 1967 roku, które nie trafiły do filmu. Wystarczy spojrzeć na prace Billa Peeta do oryginalnego filmu, jakie wyrzucił Walt Disney. Jon Favreau i ja daliśmy głębokiego nura w disnejowskie archiwa w poszukiwaniu pomysłów. Jest tak dużo Kiplinga do zaadaptowania. Właśnie skończyłem pierwszą wersję scenariusza. Nawet w pierwszym filmie inspirowaliśmy się innymi historiami jego autorstwa przy tworzeniu mitologii dżungli. Nie będę spoilerował. Opowieść Kiplinga kończy się wraz z powrotem Mowgliego do ludzkiej wioski. My chcieliśmy to zawiesić. Głównie dlatego, że ważne dla nas było opowiedzenie historii o rodzinie i o tożsamości w pewnej grupie. Wysłanie go w finale do innego miejsca nie wydawało się nam w porządku. Możliwe, że w kolejnej części wrócimy do tej idei. Disney zaklepał sobie kilka dat na 2019 rok, zdradzając, że któraś z nich będzie datą premiery
"Jungle Book 2". Najbardziej prawdopodobny wydaje się termin 20 grudnia. Na razie nie wiadomo jednak nawet, kiedy ruszą zdjęcia.