Zgadzam się

Dokładnie, mam wrażenie, że gdyby nie cudowna Stana, byłoby słabo ;)

Skorzystałam z okazji, że TV emitowała ten film i obejrzałam, tylko i wyłącznie dla Stany Katic. Żałuję, że tak późno odkryłam tę fantastyczną aktorkę (za sprawą roli w serialu "Castle"). Kobieta gra fenomenalnie! Ma naprawdę ogromny talent aktorski i wokalny :) Cudownie grała "akcentem", przepięknie potrafi operować mimiką twarzy, co jest bardzo trudne - więcej wyraża spojrzeniem czy uśmiechem niż słowem, a to wielki atut. Czasem aktorzy mówią jedno, a ich twarze nie wyrażają niczego, Stana potrafi bardzo wirygodnie przekazać uczucia, słowa wzmacnia mimiką...
Co do samego filmu - lekki, łatwy, niewymagający myślenia... ale takie też są potrzebne :)

W 100% się z tobą zgadzam. :)
Ja niestety odkryłam Stanę w tym roku, choć na Castle trafiłam już dawno temu przez przypadek, ale później zgubiłam ten serial po jednym odcinku i "odkryłam go ponownie" jakieś 3 miesiące temu na TVN 7, gdy emitowali (TYLKO! ;_;) 2 sezon. I tak właśnie kończę 7 sezon Castle. <3
A tu o na filmweb w filmach ze Staną - Bibliotekarz, i taka przypominajka, te filmy przecież prawie co kilka tygodni lecą na TV Puls. XDD
Długo nie musiałam czekać na B3 ze Staną. <3
Film genialny, jakie wszystkie role tej aktorki. Katic jest w mojej 3 naj naj naj forever ulubionych aktorek. XD <3 :D ^_^

Film przeciętny i momentami słaby, ale Stana uratowała go swoją rolą wampirzycy. Bardzo fajnie uwodziła widzów i głównego bohatera. Widać było, że bawi się grą :) Reszta taka sobie.

Zgińcie przepadnijcie, mary przedziwne. ten film jest fajny :)

Ja z kolei obejrzałem ten film kiedyś nie wiedząc kim jest Stana Katic i spodobał mi się swoim lekkim, niezobowiązującym charakterem, ideą biblioteki i bibliotekarza oraz wampirkiem też.
Po kilku latach i kilku sezonach "Castle" obejrzałem film ponownie wiedząc już kim jest Stana Katic i film spodobał mi się tak samo.

Lubię ją, ale IMO show wszystkim kradną Jane Curtin i Bob Newhart. Dopiero po nich Katic i Wyle.