taki sobie, chyba najgorszy film Sandlera jaki widziałem; jakoś taki sztuczny, mało śmieszny; fabuła bez polotu
Moja ocena: 5/10
O Boże to właśnie jeden z tych filmów które pozwoliły dostrzec Sandlera i uczynić go gwiazdą , Billy Madison, Farciarz Gilmore
czy Super tata, właśnie te obrazy , mimo ze "fabułowo" są cienkie to Sandler robi świetną robotę i filmy są naprawdę śmieszne i maja swój niepowtarzalny klimat, klimat "Sandlera"