w pełni rozumiem zachowanie Toma Ryana. Mało tego, imponuje mi. Cały ten misterny plan jest mistrzowski. Zbyt brutalny? Niebezpieczny? Niemoralny? Pewnie tak ale cel uświęca środki, i moim zdaniem tutaj gra jest warta świecki.
Ze względu na przeciętną grę aktorską i trochę naciąganą fabułę całościowo film oceniam 8/10, ale sam pomysł jest genialny.
Gra aktorska jest fatalna, przerysowany Butler. Fabuła nie trochę naciągana, a bajka na całego z błędami typu: mam sylwetkę komandosa wale mniejszego od siebie czysto, a gość się nawet nie skrzywi. Mimo tego wszystkiego te 7 czy tam 8 można dać, bo nowe filmy które wychodzą w tym gatunku są po stokroć gorsze.