kocham jej laptopa, jej gadżety, jej śmiesznego pieska i akurat jest mi bliska sprawa, o którą 'walczyła'. Taka sobie amerykańska komedia, całkiem nienajgorsza kontynuacja przeboju, obejrzałam i wcale się nie męczyłam.
Mi też się bardzo podobało (1o/10). Najfajniejszy jest ,,Bryś Woods" ;]