Orson Welles przenosi na ekran Shakespeare'a, wybierając z przepastnej spuścizny, a wybór raczej mało dziwi (ponoć pierwotnie marzył mu się "Otello", ale nie mógł pozyskać inwestorów - Orson Maurem?), "Makbeta". Nie jest to najwybitniejsze ujęcie tematu, osobiście wyżej wciąż cenię "Tragedię Makbeta" i "Tron we krwi"....
więcejChociaż on sam zagrał znakomicie, tuż za „Obywatelem Kane” jego najlepsza rola.
Dobra, to tak: hermetyczna scenografia, teatr przeniesiony do kina z minimalnymi zmianami. I tak np. scenę w której Makbet knuje w wielkiej sali tronowej, oglądałem z... nieufnością. O ile w teatrze rozumiem, gdy scena pustoszeje i wtedy...
Powieść została wydana w ramach projektu Szekspir.
William pęka z dumy,
Jo ożywił trupa!
Sposób w jaki Nesbo przepisał tragedię Szekspira na współczesność budzi wyłącznie podziw. A sama powieść zapiera dech. Pasjonujący dreszczowiec o skorumpowanej norweskiej policji. Ale tym razem to faktycznie tylko kostium do...