PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=112140}
7,2 19
ocen
7,2 10 1 19

Maybe I'll Come Home in the Spring
powrót do forum filmu Maybe I'll Come Home in the Spring

Młoda Dennie opuściła dysfunkcyjną rodzinę, dołączając do swojego chłopaka hipisa i jego przyjaciół. Jej życie miało być wesołe, kolorowe i płynące w zgodzie z hasłem "peace, love and happiness". Rzeczywistość okazała się jednak nie tak zwiewna jak kreowały to media. Iluzja zakręconego życia prysła, gdy przyszło żebrać o drobne, szukać jedzenia na śmietnikach i dojadać restauracyjne resztki po innych.
Rozczarowana i pełna poczucia winy Dennie decyduje się na powrót do rodzinnego domu na przedmieściach.
Przepraszając i obcałowując stroskanych rodziców, skruszona Dennie obiecuje poprawę, ciagle zapewniając o swej miłości. Jej matka i ojciec są z pozoru przykładnymi obywatelami wyższej klasy średniej, mają piękny dom, basen, samochody oraz masę nowoczesnych urządzeń domowych, które ułatwiają im życie na wysokim szczeblu. Są jednak spokojni tylko wtedy, gdy ich dzieci zgadzają się spełniać ich iluzoryczną wizję "normalności". Żadko słuchają swych pociech, a większośc życia upływa im na ciągłych sprzeczkach i braku umiejętności dojścia do porozumienia.
Nie mija dużo czasu, nim Denny zda sobie sprawę, że jej rodzice ni w krztę się nie zmienili, popełniając wciąż te same błędy.
Dziewczyna zaczyna czuć się jak pomiędzy młotem, a kowadłem. Z jednej strony nie chce wracać do nędznego życia na ulicy, z drugiej strony ciężko wytrzymać jej w toksycznej rodzinie. Jej kolejnym bólem głowy okazuje się młodsza siostra Suzie, którą zaczeło ciągnąć do narkotyków i hipisowskiego "lajfstajlu".

Film ogląda się jednym tchem od początku do końca. Młodziutka Sally Field wypadła bardzo dobrze jako zagubiona i zatroskana wewnętrznie dziewczyna, rozbita pomiędzy dwoma światami. Niezłą gratką jest również występ David'a Carradine'a jako zarośniętego hipisa ze smykałką do kradzieży aut.
Obraz urazmaicają przewijające się wspomnienia Dennie, oraz krótka surrealistyczna wstawka, gdy radosna bohaterka nakreśla w powietrzu tęczowy napis "Happy" (całkiem zaskakująca sekwencja).
"Maybe I'll Come Home in the Spring" jest jednym z pierwszych telewizyjniaków, gdzie propagowany obraz idealnego i szczęśliwego życia na przedmieściach przedstawiony zostaje jako utopia. Ponad to niesie ze sobą wciąż aktualne przesłanie i garśc wartości edukacyjnych.

Warto położyć łapy na tym rzadkim rarytasie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones