Film nie powiem – dobry w swoim gatunku. Scenariuszowa klasyka mściciela szukającego odkupienia gdzieś na prowincji miasta. Uważam, że większość rzeczy zagrało poprawnie. Jednakże pokazanie odpalania kradzionego auta na śrubokręt w obecnych czasach to idiotyzm, a nawet jest to potraktowanie widza jako totalnego debila. Nie mniej jednak film bazuje w ramach akcyjniaków lat 80-90 i dobrze się go oglądało.
Aha i w 1h23min jest klasyczny „krzyk Wilhelma” ;)
No i ta Dionda n koniec filmu …. No nie wyglądała na 10 latkę która lubi jeździć rowerkiem po osiedlu – mogli pokazać ją nieco inaczej bo wyglądało to nieco komicznie.