PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=152052}
6,1 91
ocen
6,1 10 1 91
Testosterone
powrót do forum filmu Testosterone

W zasadzie tytuł tego komentarza miał brzmieć: "The Hells hath no fury like a
fag scorned", bo też jest to opowieść o facecie porzuconym przez kochanka w najbardziej banalny z możliwych sposobów. Deanowi zdawało się, że wygrał los na loterii. To prawda, ostatnio nic nowego nie wymyślił (a jako twórca komiksów, który ma na swoim koncie niewielki ale zawsze sukces, już dawno powinien podbić publikę nową nowelką), za to przez dziesięć miesięcy miał u boku doskonałego mężczyznę (do tego to jeszcze powrócę). Pewnego dnia ów cudowny facet wychodzi po papierosy i już nie wraca. Dean popada w obsesję i wyrusza na zwariowaną wyprawę do Argentyny w poszukiwaniu jednorazowego numerka, który trwał miesiącami. Wyprawa okazuje się bardziej zwariowana, niż to sobie początkowo wyobrażał, bo na jego drodze stanie drapieżna matka jego niedawnego chłopaka i dwójka rodzeństwa mająca swoje własne powiązania z seksownym (hmmm) Pablo. Koniec także okaże się inny od wymarzonego przez Dean, choć chłopak raczej nie wyglądał w nim na załamanego. Cóż czasem zemsta, a nie miłość, jest tym co leczy zranioną duszę...

"Testosterone" to dziwaczny, ale nie pozbawiony uroku film. Miejscami zabawny, cieszy oko (a raczej ucho) dzięki postaci Deana rewelacyjnie odegranej przez Davida Sutcliffe'a. To dla Davida sięgnąłem po tę pozycję i nie zawiodłem się. Jego Dean rozbraja uśmiechem, rozśmiesza swoim sarkastycznym, pełnym ironii humorem, rozbraja nieprzemyślanymi zachowaniami i intryguję cieniem mroku, który kryje się w jego skądinąd pogodnych oczach. Jego idealnym dopełnieniem jest Sonia Braga w roli matki Pablo. Drapieżna, wyniosła, językiem potrafi zranić do żywego, a jak wygląda! W obsadzie Moreton popełnił jeden, za to kardynalny błąd - rolę Pablo, owego chodzącego lepu na facetów (i baby) powierzył Antonio Sabato Jr. Antonio się do tej roli zupełnie nie nadawał. Raz, że wcale taki przystojny to on nie jest, a dwa, że umiejętności aktorskich nie znajdzie się u niego za grosz, nawet jeśli ubierze się go i wypicuje, tak że będzie wyglądał jak Ken.
Przez to film sporo traci, ale na szczęście Antonio pojawia się w filmie tylko na chwilę, więc daje się to przecierpieć. Reszta jest OK.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones