Tu nie kosmita występuje w roli agresora, tylko Ziemianin. I dobrze, że chociaż w takie sposób film się wyróżnia z powodzi kosmicznych najeźdźców tego okresu. A reszta to już bardziej standardowo wygląda. Film ten powinny obejrzeć wszystkie dzieci podniecające się 'nowatorstwem' "Dystryktu 9" :)