Jak oceniacie serial? Fabuła jest dla was wystarczająco klarowna?
Chciałbym poznać opinie które mają styczność poraz pierwszy z tym światem
To widać, że tylko znasz powierzchownie lore, bo nieścisłości jest dużo a niektóre są bardzo duże względem gry np. linia czasowa jest inna a bohaterownie zachowują się inaczej niż to przedstawione w grze. Dlatego serial jest na podstawie lore ale nie jest jego częścią.
Fakt faktem każdy jeden maleńki szczegół nie jest idealnie co do joty odwzorowany z gry, jednakże trzon historii czyli to co najważniejsze zostało pokazane tak jak należy, z większymi bądź mniejszymi różnicami. Nie twierdzę że znam lore od deski do deski ale najważniejsze jest to że główny motyw historii jest opowiedziany tak jak powinien. Nie trzeba się zagłębiać w szczegóły żeby docenić pracę jaką riot włożył w ten serial.
Nie trzeba grać w lola, żeby czerpać radość z serialu. Jest dużo smaczków, które dają dużo radości, jeśli się je wyłapie, ale nie ma konieczności znania gry, zwłaszcza, że bardziej chodzi tutaj o znajomość lore, a mało który gracz się w to zgłębia. Serial polecam serdecznie : )
Grałem co prawda w Dishonored, ale nie w League of legends. I owszem, świat jest klarowny. Sądzę, że miłośnicy gatunku są już przyzwyczajeni do dodawania tła na podstawie domysłów. Mi się serial bardzo spodobał.
Ja nie grałam, ale widziałam jak inni grają xd co do zrozumienia to ogladnelam dwa odcinki i nawet jeżeli nie wszystko ogarniam to grafika, kolory, postacie i przede wszystkim muzyka są fantastyczne jak na tego rodzaju produkcję które było mi dane oglądać :)
Reasumując wydaje mi się że nie nlrozumiem jeszcze wystarczająco fabuły.
Nie mogę, pytanie dla osób, które grały a 90% komentarzy to "nie wiem nie grałem/am" no XD
Nigdy nie grałam, mając to za grę dla małolatów, po trzech odcinkach jestem zachwycona.
Fabuła trzyma się kupy, jedyne czego nie rozumiem to powody dla których istnieje konflikt pomiędzy tymi z Góry i tymi z Dołu, dlaczego ci drudzy są uważani za gorszych itd. No i zalezności między postaciami, np. Silco i Vander.
Wydaje mi się, że kwestia konfliktu pomiędzy dołem a górą jedynie zależy od urodzenia. Jeżeli urodziłeś się w rodzinie wyższego rodu to z automatu uważasz się za lepszego. Dolne miasto wydaje mi się chce być poprostu szanowane i traktowane na równi.
A jeżeli chodzi o zależności między postaciami Silco i Vander to wiem tyle samo co ty :D. Gram w tą grę od 11 lat i Silco to nowa postać w universum a o Vanderze nie ma też dużo informacji. Więc relacje między nimi to nowa rzecz dla każdego :).
Nie grałem. Co do serialu, powiem tak: Trudno znaleźć na Netflixie coś na prawdę dobrego. Tutaj się udało. Tutaj działa dosłownie wszystko. Ładnie zrobiona animacja, wciągająca fabuła, świetnie zrobiony dubbing angielski, podkład dźwiękowy. Po prostu 10/10
Nigdy nie grałam w Leauge of Legends, nie mam pojęcia na czym polegała początkowa scena, może później się wyjaśni. Tak samo jak system działania tego miasta. Podzielono ludzi na dwie kategorie? I jedna z nich ma się zajmować szemranymi interesami? Może wyjaśnienia będą później bo jestem dopiero po pierwszym odcinku. Czy wszystkie postacie występują w grze?
Co do konfliktu góry z dołem, którego ludzie nie rozumieją:
Piltover (góra) - główne miasto, które dorobiło się głównie na handlu, dom bogatych rodzin kupieckich i akademii naukowych. Piltover nie miało zaawansowanej armii, ale postawiło na handel i innowacje (technologię). Piltover zamieszkują głównie bogate rody i naukowcy. Oprócz nich również drobni (choć zdolni) rzemieślnicy.
Zaun (dół) to po prostu slumsy, które widzimy w wielu realnych miastach świata (choćby fawele w Rio). Biedna dzielnica, gdzie umieszczono tych słabiej usytuowanych, tu znajduje się też większość fabryk z przemysłem chemicznym na czele.
Kiedyś Piltover i Zaun współpracowały, pewnie ze względu na fakt, że na dole znajdowały się niezbędne fabryki. Z czasem w Zaun coraz bardziej rosła przestępczość (typowe dla biednych dzielnic), więc góra odcięła się od tej dzielnicy uznając ją za zbyt niebezpieczną.
Podział narastał, przestępczość rosła w siłę, góra rozwinęła technikę coraz bardziej oddzielając się od fabryk i ludzi na dole - Zaun wystąpiło z powstaniem stłumionym przez Piltover, przez co zginęło wielu ludzi z Zaun.
Jako ciekawostkę dodam, że w Zaun istnieje grupa nazywająca się "Chembaronami" - taki przestępczy odpowiednik tej rady z Piltover. Narazie nie było ich w serialu, ale prawdopodobnie zostali ukazani w zwiastunach. Silco może być jednym z chembaronów.
ja nie lubie lola i lol zawsze mi sie kojarzyl z toksycznymi dziecmi ale serial jest rewelka i fabula serialu jest dla mnie w pelni zrozumiala
Ja nie grałem i na sam widok screenów zbiera mi się na wymioty. Wracam do swojego Mage Knighta.
Klarowna, prosta fantasy. Nic nadzwyczajnego - widziałem i czytałem rzeczy lepsze (w gry nie grywam). Widziałem też oczywiście gorsze.
Wciągnęłam się łatwo, fabuła jest zrozumiała, historia (i niektóre obrazy) bardzo klasyczne i raczej finalnie nie spodziewam się zaskoczenia prowadzącego do opadu szczęki, bo jednak super głębi tam nie ma (chociaż zaskakująco dużo jak na "bajkę wyciągniętą z gry" - to nie złośliwe, to skrót myślowy). Natomiast nadal uważam ten serial za świetną rzecz i oglądam z ogromną satysfakcją, mam wrażenie że celowo zrobiono go tak, żeby nawet osoby, które nigdy w to nie grały, dały się porwać :-)
Ja nie grałam, nie znałam świata. Z serialu można dowiedzieć się, że istnieje podział na strefę bogaczy i strefę slumsów. Nie wiem co było przyczyną konfliktu/ wojny z pierwszego odcinka. Nie wiem o jakiej zdradzie mówi Silco, ktorej dopuścił się wobec niego Wander. Oglądałam z ogromną ciekawością historię obu sióstr i dla mnie to jest osią serialu. Mniej mnie ciekawi historia wynalazcy i miasta, ale też kibicuję połączeniu nauki i magii, chociaż mam złe przeczucia.
Dla mnie perełką jest animacja, przypominająca trochę Batmana animowanego z WB albo jego młodszego następcę - Batman przyszłości. Rewelacyjny jest mrok i steampunk.
Nie grałem w lola, ale po tym serialu mam chęć zagrać. Jest świetny, kreska jest śliczna, ciągła akcja, nie nudziłem się ani przez moment i polecam dla tych co nie chcą oglądać bo to liga legend. Nie trzeba grać w gre by się dobrze przy tym bawić :d
Pewnie dlatego miliony ludzi grają w nią codziennie od 2009. Nie grałeś albo nie ogarniasz to nie oceniaj.
Są tysiące darmowych gier a jakoś tylko kilka zgromadziło milionowe rzesze graczy. Nie dlatego że są za darmo tylko dlatego że są dobre. Grałeś w to wogóle czy tylko widziałeś jak inni grają?
Przecież mówię że grałem. Gra jest słaba moim zdaniem. Wiele gier jest popularnych tylko dlatego że są darmowe i takie sa fakty już nie mam zamiaru wchodzić w polemikę. Tobie gra się podoba a mi nie, Ty pewnie nie lubisz wielu gier które ja lubię i uważam za klasyki. LoL dla mnie to odgrzewany, nieorginalny kotlet, za sukcesem którego stoi pompowana w marketing kasa. Natomiast serial uważam za udany i najlepiej się skupić na pozytywach :)
Ok każdy ma swoje preferencję co do gier, filmów i tak dalej. Ja nie jestem jakimś fanatykiem LOL, niby gram od bety ale często robię sobie przerwy od grania, takie na przykład roczne :) Dla mnie ta gra jest bardzo dopracowana pod względem mechaniki a że społeczność jest toksyczna to co innego. Najlepiej grać ze znajomymi wtedy nie ma kwasu.
Nie grałam, a mimo to nie mam większych problemów ze zrozumieniem fabuły. Zakładam, że przyczyna wojny czy też zdrady zostaną wyjaśnione wraz z kolejnymi odcinkami. Serial uważam, że jest bardzo dobry. Obrazy, mroczny klimat, ciekawe postacie (chociaż dość sztampowe), wszystko się ze sobą skleja.
Nie grałem, a spokojnie ograłem ponad 1,5 tys gier, ogólnie serial jest stworzony dla graczy. Co do samego serialu fabuła nie jest jakaś ciężka do rozkmininania. Graficznie przypomina Dishonord i Bordelands widać że czerpali i to mocno z tej pierwszej gry.
Ciężko czerpać z Dishonord kiedy jego premiera była w 2016 a uniwersum league of legends jest pisane od 2009 z czego Piltover to jedna z pierwszych lokacji
Wykreowany świat w serialu nie przypomina ci kreski z gry Dishonord i podobnie ciężkiego klimatu ?
Myślę, że większość grających nie zna jakoś specjalnie lore i odbierają serial podobnie jak ci, którzy nigdy gry nie widzieli na oczy.
grałem może raz (lata temu), nie wciągnęła mnie, nie znam uniwersum, ale serial wymiata
Ja nie grałam nigdy w League of Legends, chociaż wiem mniej więcej jak wygląda gra, bo oglądam czasem rozgrywki w Lidze albo MŚ itp. bo to ciekawa rywalizacja haha (team G2), ale więcej nic się nie wypowiadam bo nie znam tego świata od strony gry ani bohaterów tym bardziej. Serial dla mnie kozak, fabuła jest jasna, bardzo mi się podoba ten mroczny klimat, bohaterowie są super przedstawieni a sama animacja jest na fenomenalnym poziomie! Mnie wciągnęło na maxa i nie mogę się doczekać kolejnych trzech odcinków! <3
Jak dla mnie bomba (no może chwilami są przestoje i jakoś wieje ... nudą.... ale to standard nie może być idealnie ;) bohaterowie, miasto, sceny walki , miasto, grafika naprawdę całość tworzy fajny serial tylko czekać zakończenia. gry nie znam i raczej nie poznam ale serial WOW xD dodam, że klimat miasta przypomina Dishonored które jest suuuuuuuuuuper fajną grą :)
Nigdy nie byłem fanem serii tych gier, grałem jedynie trochę w wow'a. Do tej pory uważałem że gier nie powinno się ekranizować bo żadna się jeszcze nie udała. Aż do teraz. Świat jest niesamowicie wykreowany, styl artystyczny, jego detale, malowanie światłem, no nie jeden film czy serial powinien się spalić ze wstydu. Najpiękniejsza animacja jaką w życiu widziałem.
Nie grałem w LoLa. Dawno nie oglądałem takiej animacji. Jest po prostu świetna !!
Pomimo, że grałem w lola tylko przez korki okres czasu, to i tak uważam, że właściwie nie znam tej gry. Sama gra mało ciekawa i nie rozumiem tego hypu na nią. Jednak wiedziałem, że Riot potrafi w fabułę, postaci itp. wiec mocno wyczekiwałem na serial, nie jako fan lola, tylko widz, który wie, że to może być dobre... powiedzieć dobre , to jak nic nie powiedzieć. Ten serial jest najlepsza rzeczą jaką obejrzałem przez conajmniej 2 lata.
Nigdy nie grałem w lola i nie rozumiem o co chodzi z fenomenem tej gry bo gameplay'e wyglądają żałośnie.Ale serial to mistrzostwo.Design,animacje ,montaż i muzyka jest bardzo dobra.Sama historia jasna i bez wodolejstwa chociaż może niezbyt odkrywcza.Każda postać jest przedstawiona jak w dobrej książce-kilka zdań i już mamy człowieka z krwi i kości.Wiemy o co każdemu chodzi i co nim kieruje.Widać,że ludzie od lola twardą ręką pilnowali produkcji by intryga nie trzeszczała w szwach.Czekam na drugi sezon.
A co niby w tej fabule miało by być nie klarowne. Nigdy nie grałem i nie mam żadnych problemów bo fabuła skupia się na konkretnych wątkach i postaciach. Świat jest tłem odkrywanym stopniowo nie ma tu problemu z rzuceniem w widzòw nadmiarem informacji czytelnych tylko dla osób zaznajomionych z danym uniwersum.
Ja nigdy nie grałem i napewno nie zagram. Nie jestem etatowym graczem. Spodziewałem się również strasznego gniota po serialu, ale zajrzałem, bo generalnie lubię klimaty s-f czy fantasy. Twórcy niesamowicie mnie zaskoczyli. Historia sama w sobie może nie jest mega odkrywcza, bo wiele podobnych wątków (rozdzielenie rodzeństwa, zdrada, spiski, walka biednych z bogatymi, polityka, nawet wewnętrzne rozterki bohaterów itd.) można zaobserwować w całej masie innych produkcji, ale najważniejsze jest to, że świetnie ją poprowadzono. Wykreowano ciekawych bohaterów, a co jeszcze ważniejsze relacje między nimi. Stworzono ciekawy i intrygujący świat. Dialogi nie są żenujące. Dzieciaki zachowują się jak dzieciaki, a dorośli jak dorośli, a nie jak nastolatkowie. Wszystko okraszone poruszającą muzyką. Nie jestem znawcą kresek i animacji, ale ta też przypadła mi do gustu. Tak naprawdę nie wiem czego możnaby tutaj nie zrozumieć. Myślę, że wiedza z gier, a co za tym idzie znajomość późniejszych wydarzeń, nie jest tu do niczego potrzebna. Przy tej jakości scenariusza i reżyserii uważam, że to nawet lepiej.... Bo po co znać zakończenie już na samym początku. Ja osobiście wolę odkrywać historię od tej strony.
Ja nie grałem tylko kojarzyłem niektóre postacie bo muzyka riotu mi się podoba i serial mnie zachwycił
Nie grałam. Nic nie wiem o grze. Jedynie wiem że taka gierka istnieje, ale nie potrzebowałam żadnej wiedzy. Wszystko jest jasne. Nie wykluczam, że jak będę miała trochę czasu to chętnie zapoznam się z grą. Tempo, postacie, fabuła... Ta animacja to czyste złoto :D
Nie grałam i nie mam zamiaru grać i nie mam problemu z fabułą. Tak się wkreciłam w ten świat że serce i dusza cierpią w oczekiwaniu na kontynuację.
Grałem w LoL'a dwie partie z kolegami ponad 10 lat temu (ale ten czas leci). Po kilku latach spędzonych w DotA, LoL niczym mnie nie porwał, w większości były tam postacie i umiejętności skopiowane z DotA, ale mechanika gry była gorsza, chowanie się w trawie było prymitywne w stosunku do biegania między drzewami, które jest ważnym elementem DotA. Potem grałem jeszcze trochę w DotA 2. Jeżeli w LoL'u jest tak jak w DotA, to o jakiej fabule mówimy, skoro ogranicza się ona do kilku zdaniowego opisu postaci? Napisz o co chodzi z tą fabułą w LoL.
Jeżeli chodzi o fabułe w grze. Każdy z bohaterów przy wprowadzeniu do rozgrywki dostaje swoją historie wprowadzającą go do świata stworzonego przez Riot, te historie są krótkimi opowiadaniami. Są one rozbudowywane po przez kolejne opowiadania lub dłuzsze historie ( teraz także komixy i gry ) są także tworzone krotkie filmy, jednak wprowadzają one szczatkowe informacje o zarysie swiata, wyrażeń z przed czasow z gry badź przyszłe wydarzenia. Chłopaki od Lore od ostatnich kilku lat wypiszczają też książki i ogólne dłuższe historie o regionach bohaterach nieistejacych jednak waznych dla swiata lub istniejacych bohaterów z gry.