Pamiętam że jako mały smark oglądałem ten serial tatą w piątkowe późne wieczory. Trudno było się doczekać kolejnego odcinka.
Za 22 godziny epickiej, spójnej kryminalnej opowieści, której rozmach nie ma odpowiednika w historii telewizji aż do powstania "Rodziny Soprano" 13 lat później.
Za to, że jak żaden inny serial pokazuje krew, pot i łzy w policyjnej robocie. Za swoisty rewers "Miami Vice": tu walka z przestępcami to nie plaża,...
Po co przypomnieć taką perełkę jak CS, skoro można w kółko co roku powtarzać to samo, albo kupować hurtowo kręcone bździny na poziomie średnio rozgarniętych gimbusów.
Nie mogę uwierzyć,że wreszcie na dvd to się pojawiło.Ja już zamówiłem swój egzemplarz w swoim empiku i na pewno kupie resztę.Serial 100% lepszy od równie dobrego Miami Vice.Klimat klimat i jeszcze raz klimat na co składa się muzyka,klimat ameryki lat 60,ubrania,samochody,świetna historia no i to...
No co za ciemnota pisała ten opis? " jako jeden z nielicznych nie ma pozytywnego zakończenia" No
większego spoilera być nie mogło -_-
Przede wszystkim świetna muzyka lat 50, 60. Duża dawka inteligentnego humoru oraz wiarygodnego podejścia do sprawy przez policje i gangsterów. Genialne pościgi, dialogi, oldscoolowy klimacik :)
Takie coś mógł stworzyć tylko Michael Mann. Twórca takiego dzieła jak GORĄCZKA czy MIAMI VICE (serial). Świetny robota
uwielbiałam tę piosenkę i ten serial. Właściwie kojarzy mi się on z piosenką Runaway, neonem z kowbojem z openingu, porucznikiem Torellim, Lucą i mrocznym klimatem. Miałam chyba jakieś 9 lat, piątki około 22, nie przepuściłam żadnego odcinka. Teraz seriale kryminalne (śledztwa) są skupione bardziej na naukowych...