Pierwszy odcinek tego serialu jest lepszy od wielu pełnometrażowych filmów i to z wielu gatunków. Czekam z niecierpliwością i polecam.
To może być serial roku.
Tak tak. Chodziło mi o to że to są dobre seriale a nie, że też dobre z tego roku. Pozdro
Ozark jest świetny, jestem na bieżąco. Natomiast This is Us to jedna wielka bomba emocjonalna, która w połowie sezonu jak dla mnie pękła. Po prostu przejadł mi się ten nadmiar emocji i tak mnie od siebie odepchnął, że nie jestem w stanie dokończyć oglądania. Do tego ciągłe retrospekcje stały się na tyle nudne, że chciałem momentami przewijać.
powiem tak była moc potem serial robi się trochę naciągany. Jakby fabułe ktoś na siłę pisał
myślałem że będzie coś jak banshee a wyszło przeciętnie
Racja. Tak jakby planowano jeden sezon a potem dopiero że będzie drugi i pewne wątki zostały rozpoczęte itd
Serial rewelacyjny ! Jest akcja, są ładne widoki ;-) Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon.
Jak bym się mógł nie zgodzić z taką propozycją ?! Do tego Elizabeth Olsen, którą bardzo lubię. Mogę tylko ubolewać, że już widziałem...
Costner w wielkim stylu, reszta aktorów trzyma poziom i to wysoki, dobry scenariusz i fajny klimat.
"10 / 10 po pierwszym odcinku"
U mnie akurat odwrotnie, po pierwszym odcinku miałem ochotę darować sobie oglądanie tego badziewia ale niestety ściągnąłem cztery odcinki tak więc dałem szansę temu serialowi - już trzeci leciał na podglądzie a czwartego nawet nie odpalałem i chłam wylądował w koszu.
Nuda, pierdzielą jakieś farmazony od rzeczy "Dżizas" już dawno nie widziałem tak słabego ocierającego się o gniot serialu - trochę się zasugerowałem ocenami tego chłamu - całe szczęście że zassałem tylko cztery odcinki tego - chaaaa.
Trzeci sezon na wysokim poziomie. Jak ktoś nie rozumie co jest najlepsze w tym serialu to jego strata
Widać, że władowali kasę w ten pilot, ale tak mocno on nie wkręca za bardzo, bo nie wiadomo jeszcze kto jest kim. Dużo postaci tam się przewija i po kilku odcinkach dopiero człowiek zaczyna ogarniać. Też dialogi często są enigmatyczne w stylu - zrób to, idź tam, powiedz tak - co z czasem zaczyna być fajne, ale nie ułatwia przekonania się do serialu.
Zresztą ten faktycznie się wolno rozkręca, ale od 4 tak odcinka to już mnie całkowicie kupił. Jest ten klimat "Sons of Anarchy", się twórca nauczył jak był na planie u Suttera :)
Obejrzałem pilota, scena jak wjechali furami i helikopterem na rezerwat ma takiego powera którego dawno nie widziałem.
jeżeli lubicie takie seriale to polecam Longmire, bardzo podobny serial . Akcja dzieje się w Wyoming